sobota, 14 lipca 2007

Koniec lofockiej eskapady

Kończymy pobyt na Lofotach i jedziemy na południe.

O 9.00 wyruszamy do Svolvaer na prom. Zajmujemy miejsce i idziemy szukać kosza na śmieci. Prom płynie planowo.


Potem długa droga na południe. W Korgen mała pomyłka w nawigacji powoduje, że zamiast na kemping jedziemy tunelem 8 km tylko po to, by zawrócić. Na szczęście kemping znaleźliśmy i miła oraz ładna obsługa wręczyła nam klucz.






Domek w porządku - taki luksusowy hytte. Krótki spacerek nad rzeką przekonuje, że okolica jest bardzo ładna. Niektórzy uczestnicy zaczynają odczuwać trudy wakacji. Dogorywają powoli, ale nieuchronnie...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz