W tym roku mieliśmy okazję zatrzymać się na 3 dni na Pojezierzu Drawskim i pozwiedzać kilka miejscowości rozrzuconych na tym obszarze.
Jest to niewątpliwie jeden z najpiękniejszych obszarów w Polsce północnej pod względem krajobrazowym - pagórki, lasy i jeziora są miłą "pożywką dla oczu". Jesienią musi być tam jeszcze piękniej niż latem, bo lasy są liściaste.
Ale oprócz krajobrazu i przyrody Pojezierze Drawskie pełne jest pamiątek historycznych w postaci zabytkowych pałaców, budynków, dworków, kościołów. My mieliśmy czas na obejrzenie zaledwie kilku z nich.
Jest to niewątpliwie jeden z najpiękniejszych obszarów w Polsce północnej pod względem krajobrazowym - pagórki, lasy i jeziora są miłą "pożywką dla oczu". Jesienią musi być tam jeszcze piękniej niż latem, bo lasy są liściaste.
Ale oprócz krajobrazu i przyrody Pojezierze Drawskie pełne jest pamiątek historycznych w postaci zabytkowych pałaców, budynków, dworków, kościołów. My mieliśmy czas na obejrzenie zaledwie kilku z nich.
Kościół św. Trójcy w Czaplinku
Niewielki kościół położony 5 minut drogi od rynku jest dumą mieszkańców. Wnętrze kościoła dostępne jest tylko z przewodnikiem. Można go znaleźć w rynku, w punkcie informacji turystycznej. Pan przewodnik ciekawie opowiada o Czaplinku, kościele i innych ciekawostkach związanych z regionem. We wnętrzu mieści się barokowy ołtarz.
Inne miejsce warte odwiedzenia to Izba Pamięci, znajdująca się w tym samym miejscu co informacja turystyczna, na Rynku. Zebrano tam najrozmaitsze pamiątki z Czaplinka i okolic. Znaleźć tam można praktycznie wszystko: stare kapsle, używane kiedyś do zamykania butelek ze śmietaną, stary powiększalnik fotograficzny, sztandar lokalnej organizacji ZBoWiD, widokówki z XIX w. przedstawiające Czaplinek, narzędzia i sprzęty domowe.
Samo miasteczko jest dość spokojne i powoli jest odrestaurowywane. Rynek wygląda już ładnie, promenada nad jeziorem również. Inne ulice muszą jeszcze trochę poczekać.
Siemczyno
To mała wieś położona kilka kilometrów na zachód od Czaplinka. Znajduje się tam pałac, w przeszłości z pewnością jeden ze świetniejszych w tym regionie. Po 1945 roku spełniał różne funkcje - były tu m.in. mieszkania, szkoła podstawowa. Przez te lata zwyczajnie podupadł. Od kilku lat jest restaurowany, głównie siłami prywatnych inwestorów. Pracy jest jeszcze bardzo wiele, ale obiekt ma potencjał.
Stare Drawsko (i zamek Drahim)
Tutaj zatrzymaliśmy się na nocleg i hotelu-restauracji "Stary Drahim". Polecamy tamtejszy specjał - "flaczki z lina", najlepiej serwowane z piwem miodowym z Połczyna. Smakowitość!
Inna atrakcja to ruiny zamku Drahim. Zamek należał w przeszłości do Joannitów. Teraz w jego ruinach znajduje się muzeum. Dość ciekawe, choćby ze względu na fakt, że można się tam ubrać w stroje dworskie, postrzelać z łuku, czy dać się zamknąć w jednoosobowym "więzieniu".
Dość sporym zaskoczeniem dla nas było to, że miejscowości te praktycznie nie ucierpiały w czasie II wojny światowej. Największych spustoszeń dokonała zachłanna urbanizacja przeprowadzana w latach 70.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz