Dzisiaj zwiedzamy miasto. Zaczynamy od starej dzielnicy portowej. Po drodze można zobaczyć takie ciekawostki jak całkowicie otwarte koszary wojskowe.
Będąc w Kopenhadze "trzeba" zobaczyć syrenkę, chociaż jest ona mocno przereklamowana. Polecamy za to ulicę Nyhavn, z mnóstwem fajnych kafejek.
Ceny raczej nie zwalają z nóg. Np. kawa 15 DKK, piwo 20 DKK. A atmosfera niezapomniana, szczególnie wieczorem.
Apropos wieczoru: warto wówczas odwiedzić Tivoli, czyli park rozrywki. Zbudowany w XIX wieku teraz trochę trąci myszką, ale dzięki temu ma swój urok. Warto przejrzeć program dnia i wybrać porę, w której odbywają się spektakle typu "światło i dźwięk"
Użyteczne informacje
Kopenhaga jest wymarzonym miastem do jazdy samochodem. Szerokie ulice, mnóstwo miejsc parkingowych, czytelne oznaczenia.
Nie jest to miasto tanie, jeżeli chce się stołować w restauracjach. Na lunch dla 3 osób wydaliśmy ok. 400 DKK. Fakt, że najedliśmy się jak bąki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz